CHWYTAJ DZIEŃ

Mała Luksemburska Szwajcaria

Wreszcie nadszedł czas na Małą Luksemburską Szwajcarię, do której przymierzaliśmy się już od dawien dawna, a jednak z niewiadomych względów nie udało się nam do niej wcześniej dotrzeć. Pomimo tego, że Małą Luksemburską Szwajcarię mamy praktycznie tuż pod nosem… Na miejsce dotarliśmy w porze obiadowej i ku naszemu wielkiemu zdziwieniu …

Spacerem przez dolinę Ninglinspo

„Najpiękniejszy trekking w belgijskich Ardenach. Uwaga! Miejscami bywa bardzo ślisko, w związku z tym szlak nie nadaje się dla najmłodszych…” – czytaliśmy na internetach – „…niemniej jednak jest to miejsce, którego nie wolno pominąć, będąc w tej okolicy”. Mieliśmy spory dylemat. Z jednej strony chcieliśmy oczywiście iść, z drugiej mieliśmy wracać …

Belgijskie Ardeny

Belgię planowaliśmy odwiedzić miesiąc wcześniej, wylądowaliśmy jednak w Szwajcarii. Tym razem chcieliśmy bardzo spędzić weekend na szlakach w szwajcarskich Alpach … a padło na dużo niższe Ardeny ;) Tak to właśnie nasze plany żyją swoim własnym życiem, a o planowaniu czegokolwiek z paru tygodniowym wyprzedzeniem w ogóle możemy zapomnieć. Przynajmniej …

Collis Klettersteig

Po wspinaczce na Calmont pozostał niedosyt. Przede wszystkim niedosyt ten odczuwała Ania, która dzień wcześniej naprawdę złapała bakcyla! Od rana upierała się na kolejną wspinaczkę, mimo że staraliśmy się z Piotrkiem przeforsować mniej męcząca aktywność, jak choćby zwiedzanie zamku ;) Daliśmy się jednak szybko dziecku namówić, szczególnie że i nas …

Wspinanie nad Mozelą

Po udanej inauguracji wspinaczkowego sezonu nad Renem przychodzi czas na kuszące nas od dłuższego już czasu trasy nad Mozelą. Zaczynamy z grubej rury – od najlepszego szlaku, jaki okolica ma do zaoferowania – Klettersteig Calmont. Szlak jest dość długi, wiedzie niemal cały czas przez winnice, ponoć najbardziej nachylone winnice w …

Największe ruiny

Przełom Renu zjeździliśmy wzdłuż parę razy i z perspektywy szosy znamy już całkiem dobrze wyrastające co rusz po obu brzegach rzeki zamki. Dziś, po intensywnej rowerowej sobocie, postanawiamy zrelaksować się zwiedzając jeden z zamków górujących nad przełomem Renu. Wybór pada na Burg Rheinfels, który tak naprawdę w dzisiejszych czasach z …

Jeden dzień w Liechtenstein

Gdybyśmy w jakikolwiek sposób przygotowali się do zwiedzania Liechtenstein, to … najprawdopodobniej wyjechalibyśmy z niego całkowicie rozczarowani. Na nasze szczęście do Liechtenstein wjechaliśmy w porze drzemki Patryka i starym zwyczajem postanowiliśmy przejechać się jak najdalej, najbardziej krętą drogą jaką znaleźliśmy na mapie. Tym sposobem trafiliśmy w samo serce gór. Gór otulonych …

Majówka w Zurychu

Majówkowe szaleństwo ogarnia nie tylko Polaków. Tu, za Odrą, każdy długi weekend cieszy się nadzwyczajnym powodzeniem. Także ten, pierwszy długi majowy weekend, który tak szczerze powiedziawszy wcale nie jest aż taki długi, bo zaledwie trzydniowy… Ale jest. I fakt ten wykorzystać trzeba! ;) My, jak zwykle, za planowanie jakiegokolwiek wyjazdu …

Przehyba asfaltem

W góry z dziecięcym wózkiem? Na coś takiego tylko cepry mogą wpaść! Albo… …my :) Zwłaszcza, że w polskie góry znowu wpadliśmy na zaledwie parę chwil i jak zwykle przy takiej okazji próbowaliśmy złapać parę srok za jeden ogon. Wykorzystując jeden dzień pogody – lub raczej przerwy w spadającym z …

Wspinanie nad Renem

Wiosna oficjalnie zapukała do naszych drzwi, rozpieszczając nas ciepłem, słońcem i kolorowymi kwiatami kwitnącymi w ogródkach, na skwerkach i na drzewach. Wyciągnęliśmy z piwnicy odpowiednie buty oraz lekko przykurzone nosidło i wybraliśmy się na powitanie wiosny! Niedaleko od domu, bo nad nasz ulubiony Ren. I zaledwie na jedno popołudnie, ale …