Kategoria: <span>Szwajcaria</span>

Kategoria: Szwajcaria

WEL-COME-BACK

Długa przerwa w pisaniu spowodowana była wieloma czynnikami. Od tych banalnych, typu brak czasu, po bardziej skomplikowane. Nie mniej jednak, po pewnym czasie wyraźnie dotarło do mnie jak bardzo kocham pisać i jak bardzo mi tego na co dzień brakuje. Poza tym trudno tak po prostu rozstać się z tym …

Koleją na Kleine Scheidegg. Na dobry początek…

Przedłużające się w nieskończoność śniadanie wkrótce zakończyłoby się wczesnym obiadem, gdyby nie jeden impuls. Przyjaciółka zniesmaczona białym mlekiem za oknem sięga po telefon i chwilę później macha nim nad naszymi talerzami. Na ekranie widzimy webcam z roświetlonej słońcem doliny Lauterbrunnen. Niech żyje technika i jej dobrodziejstwa! W sekundę podrywamy się …

Majówka w Zurychu

Majówkowe szaleństwo ogarnia nie tylko Polaków. Tu, za Odrą, każdy długi weekend cieszy się nadzwyczajnym powodzeniem. Także ten, pierwszy długi majowy weekend, który tak szczerze powiedziawszy wcale nie jest aż taki długi, bo zaledwie trzydniowy… Ale jest. I fakt ten wykorzystać trzeba! ;) My, jak zwykle, za planowanie jakiegokolwiek wyjazdu …

Góry czy morze?

Jeszcze za czasów szkolnych zdarzało mi się zadumać nad tak prostym pytaniem: „Co wolisz: góry czy morze?”. Wiem, że nad odpowiedzią myślałam zazwyczaj bardzo długo. Z jednej strony góry uwielbiałam zawsze! Miałam je pod ręką, nie wyobrażałam sobie świata bez gór! Ale z drugiej strony tęskniłam do morza, którego tak …

Karuzela na szczycie

Wielbicielami Bonda nie jesteśmy, a tak się przypadkowo poskładało że i rok temu i dziś odwiedziliśmy miejsce, w którym był też słynny agent 007. Krajobrazy sprzed roku i z dziś są zupełnie odmienne, a jednak mają wspólną cechę – są przepiękne!:) Wtedy byliśmy dokładnie na poziomie morza, a dziś jest …

Na sanki!

Sobota rano. Pijemy kawę i słuchamy opowieści chłopaków z wczorajszego wypadu na sanki. Brzmią one niemal jak opowieści z wyprawy na biegun :) Chłopaki mieli trasę saneczkową wyłącznie dla siebie, było biało, zimno i trochę niebezpiecznie bo sanki pędziły jak szalone. Z wypiekami na twarzy opowiadają o tym jak zaje…fajnie …

W Rivendell

No i jesteśmy! Jeszcze nie zdążyliśmy wysiąść z auta, a już z zachwytu zaparło nam dech w piersiach! Wyobraźcie sobie wysokie, majestatyczne góry a u ich stóp piękną, długą dolinę z której pionowych ścian spływają (a raczej spadają) 72 wodospady…  czy tak może wyglądać tylko bajkowa kraina elfów Rivendell? Nie, …

Bazylea

Ostatnio trochę się zapomnieliśmy krążąc po okolicznych lasach, a tu tymczasem już połowa lutego a my w tym roku jeszcze nigdzie nie byliśmy! Na szczęście mamy przyjaciół, którzy potrafią sprowadzić nas na grunt, przypominając o dawno umówionym wspólnym wypadzie w góry i zapraszając do siebie do Szwajcarii. Wiele się nie …

Stein am Rhein

Niedzielny poranek przywitał nas słońcem, dlatego też postanowiliśmy nie zmarnować tej okazji i podjechać do szwajcarskego miasteczka Stein am Rhein. Jest ono położone na brzegu Renu, w miejscu gdzie Ren opuszcza jezioro Bodeńskie. Podobno jest to najpiękniejsze miasteczko w Szwajcarii. Średniowieczne centrum jest zamknięte dla ruchu samochodowego, dlatego też zwiedza …

Schaffhausen

Sobotę spędziliśmy w Szwajcarii w Schaffhausen (po naszemu Szafuza) spacerując przy słynnym wodospadzie na Renie. Wodospad Rheinfall jest największym pod względem przepływu wodospadem w Europie. Zrobił na nas ogromne wrażenie! Jest naprawdę niesamowity, duży (nie mylić z wysoki;)) i huczący. Ani też się najwyraźniej spodobał, bo gdy ją teraz pytamy …