Tag: <span>Niemcy z dziećmi</span>

Tag: Niemcy z dziećmi

A dlaczego trullo?

– Aniu! Popatrz za okno, śnieg pada! – Łaaa! Białooooo! Białe wsystko! Tatusiu! Tatusiu! Zima spadła! – chwila zadumy – Mamusiuuuu … a laciegoooo? Nie tak dawno temu zaczęła się u Ani faza zadawania pytań: „A co to?”, „A gdzie idzie ten pan?”, no i oczywiście ulubione „a dlaczego?”. Pytania …

MeliKOBus

Listopadowe popołudnie, 8 stopni i pogoda raczej ponura. Nie wieje i nie pada, dlatego też postanawiamy ruszyć w górki. Miał być odległy Harz … ale szybko skalkulowaliśmy czas i koszty i jedziemy w stronę pobliskiego Odenwaldu. Ania w samochodzie nie jest w stanie zmrużyć oka, tylko dopytuje: „Mamusiu, co to …

Jesienne winogrona

Ubiegła niedziela była tak długa jak dwa lub nawet trzy dni – tak to bywa, gdy jednego dnia zmieniają się nie tylko miejsca do spacerowania, ale również … pory roku ;) Pół godziny po zimowym lepieniu bałwanów w pagórach Odenwaldu zaliczyliśmy przepiękną, kolorową i smaczną jesień w winnicach w Heppenheim, …

Pierwszy śnieg

W sobotę rano padał śnieg, a po południu zamienił się już w deszcz. Bylibyśmy o tym śniegu zapomnieli, gdyby nie Ania siedząca cały wieczór w oknie i wypatrująca Mikołaja. Niedziela rano przywitała nas piękną pogodą i pakując się na zaplanowaną wycieczkę „w kamury”, czyli Felsenmeer,  non stop wyjaśnialiśmy Ani, że …

Na grzyby!

Tego dnia wybraliśmy się na całkiem zwyczajny spacerek, którego jedynym urozmaiceniem miał być wielki skalny grzyb Teufelstisch, który zresztą znajduje się tuż na początku szlaku, jakieś 10 minut od parkingu. To dokładnie dystans, jaki pokonuje większość przyjeżdżających tutaj turystów. My jednak plany mieliśmy ambitne i po obejrzeniu grzyba z werwą …

Opel-Zoo

… czyli Ania powiedziała … :) Niedzielę spędziliśmy w podfrankfurckim zoo założonym z inicjatywy samego pana Opla. Jest to miejsce, o którym w piaskownicach „się mówi” i każdy szanujący się rodzic zoo Opla powinien odwiedzić. Pojechaliśmy więc i my. Pokazaliśmy Ani wybieg z żyrafami i krążącymi wokół nich zebrami, pokazaliśmy …

Z winnic do piwnic

W okolicznych miejscowościach winiarskich wre jak w ulu. Winiarze szykując się do tegorocznych zbiorów zapraszaja wszystkich ciekawych na festiwale wina, zwiedzanie winnic i piwnic. Winogrona jeszcze dojrzewają w słońcu, a beczki na wino zostały wyczyszczone po zeszłorocznym sezonie – jest to więc najlepszy okres dla winiarzy na chwalenie się „czym …

Zamki z piasku

Okolica, w której wylądowaliśmy, charakteryzuje się dosyć dużym upakowaniem zamków na kilometr kwadratowy. Praktycznie każdą większą skałę, która choć trochę wystaje ponad las, ktoś kiedyś zdecydował się przyozdobić w mury. W ten sposób powstały zamki o przeróżnych kształtach, o których zadecydowały przede wszystkim piaskowcowe fundamenty. Z samego rana udaliśmy się …

Zielona granica

Szybki wypad do Francji mieliśmy w planach już od dawna. W końcu do granicy mamy mniej niż dwie godziny jazdy i aż się prosi, żeby wyskoczyć choć na chwilę. Pierwsza wersja planu przewidywała eksplorację umocnień na linii Maginota, jednak w ostatniej chwili piękna pogoda pokrzyżowała nam plany. Tak – piękna …

Burg Frankenstein

Piątek wieczór, piękna pogoda – nie ma co siedzieć w domu, tylko gdzieś się szybko wybrać. Ania przypomina nam o zaległym zamku, który obiecaliśmy jej przed „gejzerowym weekendem”, więc decyzja jest prosta – zamek Frankenstein. Nazwa jest na tyle intrygująca, że chyba jest najlepszą reklamą zamku. A raczej ruin, które …