W wiosce Al Khitaym na parkingu witają nas kozy. Jedna z nich korzystając z okazji wsadza głowę do naszego samochodu, bezczelnie wyciąga gazetę i … bezpretensjonalnie ją zjada! „Dobrze, że to nie była jedna z naszych książek” – cieszą się dzieci… Wejście na szlak, mimo że nieoznakowane, znajdujemy bez problemu i po przejściu dwóch kroków zatrzymujemy się oszołomieni widokami. Musimy przyznać, że Omański Wielki Kanion nawet troszeczkę przypomina swojego amerykańskiego brata, choć bez wątpienia jest o wiele mniejszy. Chociaż… te załamania skalne i szlak i widoki w dół są do złudzenia podobne… Spoglądając bez przerwy za plecy – w stronę wioski Ghul i początku kanionu – ruszamy przed siebie. Szlak jest szeroki i łatwy. Owszem przepaścisty, ale… my do takich przepaści jesteśmy przyzwyczajeni :) Ania biegnie niczym kozica górska, skacząc co chwila nad kamykami leżącymi na drodze. Patryk siedzi w nosidle i co chwila przystawia do oczu lornetkę wypatrując czegoś w oddali…
Przystajemy co chwila zaglądając w głąb Wielkiego Kanionu. Który to już Wielki Kanion w naszej historii? Chyba czwarty??? ;)
Po długim odpoczynku i skarbikowaniu na pierwszym punkcie widokowym idziemy jeszcze trochę i niejednogłośnie podejmujemy decyzję o powrocie. Tak na oko wydaje się, że do opuszczonej wioski As Sab mamy jeszcze ponad drugie tyle, a nasze tempo jest dziś ślimacze. Poza tym planów na resztę dnia mamy całe mnóstwo! Wracamy więc po swoich śladach i podglądamy kozy, które do tego skalistego terenu jak i przepaści są całkowicie przyzwyczajone. Być może kiedyś wrócimy w to miejsce, by dokończyć szlak. Najbardziej kusi nas via ferrata, która prowadzi z As Sab na krawędź kanionu. A może nawet pokusimy się o wejście na sam szczyt Jabal Shams?
Teraz ruszamy dalej. Przed nami jeszcze tyyyyle do odkrycia!
Balcony Walk – informacje praktyczne:
- Balcony Walk trawersuje zbocze Wielkiego Kanionu i jest popularnym i całkiem prostym szlakiem trekkingowym o oznaczeniu W6
- szlak rozpoczyna się w miejscowości Al Khitaym, a kończy w opuszczonej wiosce As Sab
- szacowany czas przejścia to około 3 godzin
- z As Sab na krawędź kanionu można wyjść via ferratą, pod warunkiem że mamy odpowiedni sprzęt, lub wrócić do Al Khitaym tą samą drogą
- szlak jest dobrze oznakowany
Czy nie baliście się węży,skorpionów czy innych niebezpiecznych zwierzat nocując w namiocie??
Trochę się baliśmy, wiadomo. Staraliśmy się jednak nie rozbijać namiotu w podejrzanych miejscach, np przy wodzie. Pilnowaliśmy też, by „drzwi” od namiotu ZAWSZE były dokładnie zamknięte, żeby nam nic przypadkiem do środka nie weszło ;)
Ale tak naprawdę, oprócz kóz, osiołków i wielbłądów nie spotkaliśmy w Omanie żadnych zwierząt. Podczas tych osiemnastu dni tylko raz przypadkiem natknęliśmy się malutkiego węża, na pustyni Sharqiya.
Wow! Cóż za widoki! W pierwszej chwili myślałam, że jesteście w Wielkim Kanionie w USA, tylko kolory trochę nie te :)
W USA też już kiedyś byliśmy ;)
Te trzy godziny trekkingu to Al Khitaym – As Sab czy Al Khitaym, As Sab i z powrotem Al Khitaym ?
Trzy godziny to czas tam i z powrotem. Tyle szacujemy dla przeciętnego hajkera, bo nam z dziećmi zawsze wychodzi dwa razy dłużej…
Witam, gdzie można dojechać samochodem osobowym bez 4×4 od strony Nizwy, aby zobaczyć kanion z dołu ewentualnie trasę balkonową?
Zwykłą osobówką da się zajechać na górny brzeg kanionu, aż do samej wioski Al Khitaym – tam rozpoczyna się szlak balkonowy. Ostatnie kilometry drogi nie mają asfaltu, ale przy dobrej pogodzie trasa jest jak najbardziej do pokonania zwykłym autem. Za to żeby zobaczyć kanion z dołu, trzeba wjechać w głąb Wadi Nakhar. Trasa tylko dla aut 4×4, zaczyna się od przekroczenia koryta rzeki przy ruinach starego Ghul. Niestety deszcze podczas ostatniej zimy zdemolowały dno wąwozu i stało się ono nieprzejezdne nawet dla terenówek. Nie wiem, czy droga została już naprawiona, ale na pewno warto się tam wybrać pieszo :)
Dziękuję za odpowiedź, ja wybieram się w listopadzie i mam na zobaczenie kanionu cały dzień (od rana do wieczora) dlatego myślałem o dojechaniu samochodem osobowym jak najbliżej wejścia na szlak balkonowy i ewentualnie zobaczenia chociaż kawałek kanionu od dołu. Nie wiem czy czasowo jest to możliwe?
Dni w Omanie są niestety bardzo krótkie i każda godzina się liczy, ale jeśli wyjedziesz z Nizwy o świcie, to powinieneś się ze wszystkim wyrobić. Dojazd z Nizwy to 2 godz. w jedną stronę, szlak balkonowy to ok. 3 godz. Powinno Ci zostać kilka godzin na dno kanionu. Odezwij się jak wrócisz, ciekaw jestem jak to tam teraz wygląda. Powodzenia!!!
Jeszcze ma jedno pytanie, jak wypożycza się samochód z limitem kilometrów to np. 4 dni x 250 km razem 1000 km , liczą przy oddawaniu ogółem ile się przejechało i wyciągają średnią, czy każdy dzień oddzielnie z jakiegoś rejestratora?
pozdrawiam
Licznik jest sprawdzany tylko przy odbieraniu i oddawaniu auta – możesz przejechać 1000 km w jeden dzień, a później zaparkować na 3 dni i też będzie ok ;)
Dziękuję za wyjaśnienie. Po powrocie na pewno się odezwę i przekażę najświeższe informacje. Pozdrawiam