Dzień dziecka spędziliśmy w ogrodzie zoologicznym we Frankfurcie. Zoo zlokalizowane jest niemalże w samym centrum miasta i jest drugim najstarszym niemieckim ogrodem zoologicznym. Na szczęście jest całkiem niewielkie, więc oglądanie zwierzątek zajęło nam ok 3 godzin. Byłam bardzo zdziwiona tym, jak bardzo zwierzęta zainteresowały Anię! Ciężko powiedzieć, czy najbardziej podobały się jej foki, małpy czy żyrafy. Zdecydowanie najgłośniej Ania piszczała na widok przepływających blisko niej fok, ale za to najdłużej oglądała małpy. Nie przestraszył jej nawet szympans, który przechodząc koło niej uderzył mocno w szybę na wysokości jej twarzy ;)
Mi spodobało się zagospodarowanie budynku i sztuczny las dla małp człekokształtnych (Borgori- Wald) oraz budynek i małpia wyspa dla gibonów. Najbardziej jednak ucieszyłam się na widok pingwinów, które widziałam pierwszy raz w życiu :)