Tag: <span>Plaże na Kubie</span>

Tag: Plaże na Kubie

Cała prawda o Varadero

Zobaczyć Varadero, czy sobie odpuścić? Długo nie mogliśmy się zdecydować co zrobić z tym fantem podczas naszej podróży po Kubie. Z jednej strony zupełnie nie mieliśmy ochoty na wakacje w stylu all inclusive, z których słynie Varadero. Z drugiej jednak strony było nam w sam raz pod drodze do Hawany …

Rejs na Cayo Blanco

26 lipca to na Kubie wielkie święto narodowe, Día de la Rebeldía Nacional czyli Dzień Rewolucji, jednym słowem dzień wolny od pracy. My od pracy i tak byliśmy wolni, ale ponieważ 26 lipca to także imieniny Anny, postanowiliśmy ten dzień spędzić wyjątkowo. Nie żebyśmy do imienin przywiązywali jakąś wielką wagę, bo raczej nigdy ich …

Plaża wielogwiazdkowa

Biały drobny piasek, ciepłe płytkie morze z krystalicznie czystą wodą, rozgwiazdy przy brzegu, fantastyczny snorkling, klimatyczne zadaszenia z liści palmowych, kubańska muzyka i orzeźwiające mojito z plażowego baru… Tak właśnie wygląda Playa Pilar na Cayo Guillermo. Niby na pierwszy rzut oka wcale nie jest to miejsce wyjątkowe, bo nie jest to …

Cayo Coco

„Patrzcie! Z tego piasku można lepić kulki! I można je turlać do samego morza!” – woła przeszczęśliwa Ania. I rzeczywiście, Ania lepi w rękach kulki jedna za drugą, zupełnie jakby to nie był piasek, ale mokry śnieg, a następnie popycha je w dół po plaży schodzącej łagodnie do morza. Takiego miałkiego, mącznego, …

La Boca czyli plażowanie po kubańsku

Z Playa Giron pojechaliśmy w stronę Trinidadu, jednak pewne było to, że nie będziemy szukać noclegu w samym mieście. Tak naprawdę nastawialiśmy się na zachwalaną w przewodnikach plażę Ancon z nadzieją, że znajdziemy tam bez problemu jakąś ładną casa particular. Niestety, dopiero na miejscu okazało się, że Playa Ancon do zaoferowania …

Playa Giron

Playa Giron na zawsze kojarzyć nam się będzie z kubańskim hotelem todo incluido, na który normalnie nie zwrócilibyśmy uwagi. Jednak tym razem okoliczności nie były aż tak całkiem normalne, ponieważ pech chciał, że jeszcze w Viñales złapał nas jakiś paskudny grypopodobny wirus i rozkładał na łopatki jednego za drugim… Gdy …