Kategoria: <span>Niemcy</span>

Kategoria: Niemcy

Spacerem pod pomnik Germanii

Rośnie nam młody piechur! Wytrwały, silny, zainteresowany tym co dookoła i niewiele marudzący. Niespełna trzyletni zuch chłopak! Popołudniowy spacer wśród nadreńskich winnic z Rüdesheim do pomnika Germanii był dla Patryka niezamierzonym testem. Szczerze powiedziawszy, pakując się zupełnie nie pomyśleliśmy o tym, żeby spakować dla niego nosidło, bądź wózek. Wózka zresztą …

Klettersteig Boppard

Panie i Panowie! Dziś mamy zaszczyt oficjalnie ogłosić, że przeszliśmy wszystkie drogi wspinaczkowe w Dolinie Środkowego Renu! Wszystkie via ferraty!! Wszystkie … TRZY!!! :) Na tak zwany deser, czyli na dziś, zostawiliśmy sobie drogę najtrudniejszą – Klettersteig Boppard, która przez lata czekała cierpliwie aż nam dzieci dorosną i skompletujemy sprzęt. …

Collis Klettersteig

Po wspinaczce na Calmont pozostał niedosyt. Przede wszystkim niedosyt ten odczuwała Ania, która dzień wcześniej naprawdę złapała bakcyla! Od rana upierała się na kolejną wspinaczkę, mimo że staraliśmy się z Piotrkiem przeforsować mniej męcząca aktywność, jak choćby zwiedzanie zamku ;) Daliśmy się jednak szybko dziecku namówić, szczególnie że i nas …

Wspinanie nad Mozelą

Po udanej inauguracji wspinaczkowego sezonu nad Renem przychodzi czas na kuszące nas od dłuższego już czasu trasy nad Mozelą. Zaczynamy z grubej rury – od najlepszego szlaku, jaki okolica ma do zaoferowania – Klettersteig Calmont. Szlak jest dość długi, wiedzie niemal cały czas przez winnice, ponoć najbardziej nachylone winnice w …

Największe ruiny

Przełom Renu zjeździliśmy wzdłuż parę razy i z perspektywy szosy znamy już całkiem dobrze wyrastające co rusz po obu brzegach rzeki zamki. Dziś, po intensywnej rowerowej sobocie, postanawiamy zrelaksować się zwiedzając jeden z zamków górujących nad przełomem Renu. Wybór pada na Burg Rheinfels, który tak naprawdę w dzisiejszych czasach z …

Wspinanie nad Renem

Wiosna oficjalnie zapukała do naszych drzwi, rozpieszczając nas ciepłem, słońcem i kolorowymi kwiatami kwitnącymi w ogródkach, na skwerkach i na drzewach. Wyciągnęliśmy z piwnicy odpowiednie buty oraz lekko przykurzone nosidło i wybraliśmy się na powitanie wiosny! Niedaleko od domu, bo nad nasz ulubiony Ren. I zaledwie na jedno popołudnie, ale …

Z wizytą u rybek

„Koniecznie musimy wybrać się do oceanarium”, stwierdziliśmy wraz z przyjaciółmi jednego zimowego wieczora. Siedzieliśmy wtedy wpatrzeni w ich domowe akwarium i w nasze dzieciaki, które zamieszkujące owe akwarium rybki darzą wielkim, acz nieodwzajemnionym uczuciem ;) Od planów do czynów minęło parę tygodni, z pomocą przyszedł nam oczywiście wujek Google informujący, …

Znowu Trullo???

Żartujemy sobie często, że dwie pory roku – sucha i deszczowa – są typowymi porami roku nie tylko dla tropików, ale także dla naszego miejsca zamieszkania zlokalizowanego w zachodniej Europie. Bo jak inaczej nazwać parę bitych miesięcy deszczu następujących zaraz po upalnym lecie i ciepłej jesieni? Nie inaczej niż porą …

Najdłuższy wiszący most

Prawie się pokłóciliśmy… A to wszystko przez most… I to w sumie most nie byle jaki, bo najdłuższy wiszący most linowy w Niemczech! Świeżynka, jeśli chodzi o tutejsze atrakcje turystyczne, z 2015 roku. Staliśmy przy samochodzie w niewielkiej, zupełnie nieciekawej wiosce i do tego zaczynało lać. Mieliśmy wielki dylemat, czy iść zobaczyć ten wiszący …

Wielka beczka

Zasiedzieliśmy się ostatnio, przyznajemy się bez bicia. Jak złej baletnicy, w podjęciu decyzji o ruszeniu tyłków z domu na weekend przeszkadzało nam wszystko: pogoda, odległości, małe dzieci (???!!!)… Nie raz rozmawialiśmy sobie o tym jak to możliwe, że nagle tyle wymówek się nam nazbierało i w końcu doszliśmy do wniosku, …