Pochylamy się wszyscy w trójkę nad kolejnym niesamowitym cudem natury. Z boku wygląda jak zwykły pień drzewa, za to z góry jak kopalnia kamieni szlachetnych! I to niemal we wszystkich kolorach tęczy! Dłubiemy trochę, żeby zabrać na pamiątkę kawałeczek tych niesamowitych skamielin. Tu jeszcze dłubać możemy, bo ciągle znajdujemy się poza granicami parku, na wielkim parkingu, na którym stoi mnóstwo takich skamieniałych pni. Wygląda na to, że skamieniałych drzew jest tu na tyle dużo, że wystarcza ich nawet na wyposażenie sklepu z pamiątkami. Zwijamy obozowisko i jedziemy dalej, bo ciekawość nas zżera jak będzie wyglądał sam park!
Petrified Forest, Skamieniały Las po naszemu, lasu w ogóle nie przypomina! Na pierwszy rzut oka teren wygląda jak niesamowicie kolorowa pasiasta pustynia, lub scenografia z filmu science fiction. Dopiero gdy się człowiek wpatrzy, to zobaczy tu i ówdzie leżące kłody drzew. A gdy się wyjdzie na krótki spacer, to można te kłody z bliska pooglądać, a nawet podotykać. Tylko dłubać w nich już nie wolno, o czym na każdym kroku przypominają tablice nie tylko informujące o wysokich karach pieniężnych, ale i opisujące historie ludzi, którzy odsyłali do parku skradzione kawałki drzew, bo skamieliny sprowadzały na nich nieszczęścia…
Nam te kłody niesamowicie się podobają! Jednak nie do tego stopnia, żeby koniecznie zobaczyć wszystkie najdłuższe, najgrubsze, największe i najbardziej kolorowe. Wybieramy na chybił trafił dwa szlaczki, a później ulegamy namowom Ani i wracamy do Visitor Center. To miejsce wciąga ją dziś jeszcze bardziej niż kolorowe drzewa, ponieważ w zakątku dla młodego paleontologa można bez końca wygrzebywać z piachu kości dinozaurów. Następnie omiatać je fachowo pędzelkiem, liczyć, porównywać … zagrzebywać w piachu i na powrót odgrzebywać :) A my w tym czasie możemy na spokojnie wchłaniać ciekawostki geologiczne i jakieś 225 milionów lat historii miejsca, które kiedyś było zieloną, zalesioną doliną, a dzisiaj pozostało tylko jałową pustynią.
Słuchajcie, to jest naprawdę niesamowite! (i piękne)!
Na zdjęciach robi wrażenie, nawet nie myślę jaki efekt był na żywo… :)
Powodzenia!
Na żywo jak zwykle dużo lepiej! :) Takich kolorów – zarówno drzew jak i ziemi – zupełnie się nie spodziewaliśmy. No i te pasiaste fioletowe pagórki … cudo! :)
A u Was jak zwykle pięknie tak, że szczęka mi opada:) Stany Zjednoczone to dla mnie z jednej strony kraj, któremu na co dzień kompletnie nie poświęcam uwagi, z drugiej, jak sobie u Was podpatruję, to staje się w pewnym sensie marzeniem, pod względem takich miejsc, jak choćby w/w Skamieniały Las. Kręci mnie ta różnorodność w obrębie jednego kraju:)
Stany są fascynujące, to prawda! Pod kątem cudów natury (i to od razu w skali makro!) to dla nas jedno z najbardziej niesamowitych miejsc na świecie, w które możemy wracać i wracać :)
Ale czad! Przedostatnie zdjęcie… wow! No i jaszczur fajowy :)
Jaszczur wtapia się w otoczenie jak kameleon! :) Zdarza się, że czasami sama go nie widzę, gdy szybko rzucam okiem na to zdjęcie ;)
Uwielbiam takie formacje skalne – przepiekne kolory!
Gdyby nie te kolory, to ten park miałby zdecydowanie mniej uroku!
To jest właśnie Ameryka, której nie dane mi było jeszcze poznać! Mam nadzieję, że nadrobię! Pozdrawiam!
Trzymam kciuki, żeby udało się nadrobić :)
Kolejne wspaniałe miejsce, o którym nie miałem zielonego pojęcia. Tak jak napisaliście, cud natury!
Widzieliśmy skamieniały las w Nowej Zelandii i skamieniałe drzewo w Yellowstone, ale to co zobaczyliśmy w tym parku to zdecydowany hit, którego zupełnie nie da się z niczym innym porównać! :)