Daleka północ

Daleka północ

2014_nz_far_north_02

I znów wiatr hula po bezdrożach, gdy jedziemy na sam koniec północnej wyspy. Wokół pustki i tylko raz na czas widać jakiś zagubiony mały drewniany domek. Kolejny raz czujemy się jak na końcu świata. Aż ciężko policzyć, który to już raz w Nowej Zelandii???

Zastanawiamy się, jak żyje się na takim pustkowiu, gdy do najbliższego sąsiada jest parę kilometrów? Chyba trochę weselej jest w małych wioskach  z kilkunastoma domkami i barem mordownią, które kojarzą nam się z Twin Peaks. Wiemy, że nie potrafilibyśmy tu mieszkać, ale za to właśnie w takich mieścinkach uwielbiamy się zatrzymywać na przerwy, bo tu jemy najsmaczniejsze, świeżutkie ryby! Może dlatego, ze przyrządzane przez lokalesa z krwi i kości, a nie przez Chińczyka specjalizujacego się w odmrażanych tejkełejs?

2014_nz_far_north_06

Tak więc na sam koniec naszej nowozelandzkiej przygody lądujemy w miejscu, które znów trudno opuścić. Szutrowe drogi, stare lasy, wielkie drzewa, co noc piękne rozgwieżdżone niebo, zadziwiajaco biedne wioski, chłopaki jeżdżące oklep na koniach, prywatne kempingi naładowane tajemniczą atmosferą, wielkie pomarańczowe wydmy, deseczkowe szaleństwo, zwierzaki uciekające nocą spod kół, 90 milowa pusta plaża, Cape Reinga … jednym słowem daaaleka północ. Far North….

2014_nz_far_north_13

Chłoniemy te wszystkie wrażenia smutno odliczając godziny do wylotu z Nowej Zelandii. W przedostatni wieczór jeżdżąc po bezdrożach brudzimy tak bardzo nasz samochód, że ostatniego dnia rysujemy na tylnej szybie smutne minki i piszemy, że to już nasz ostatni dzień w tym pięknym kraju … Naszymi malunkami wzbudzamy oczywiście sensację, ludzie dopytują gdzie lecimy dalej i doradzają co przed odlotem musimy jeszcze zobaczyć :) A my już ostatni raz zatrzymujemy się na kempingu. W sumie to teraz nie wyobrażam sobie, żeby można było w jakimś hotelu… ;) Przepakowujemy się w plecaki i gdy musimy założyć je na plecy, to zdajemy sobie sprawę, że przez najbliższe kilka miesięcy bardzo będziemy tęsknić za własnymi czterema kółkami i niezależnością, którą dają …

2014_nz_far_north_15

2 Comments

  1. gwiezdna

    co lakierki, to lakierki, a że gumowe, to drobiazg;) chyba już bardzo stara jestem, bo mi się gościu podoba nawet z tyłu i w gumiakach :D zdjęcie 9 wygląda jakby Ania chodziła po śniegu! pozdrawiam :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *