Tunele Cu Chi

Tunele Cu Chi

2014_wietnam_cu_chi_02

Mieliśmy więcej tego nie robić, a jednak… spacerowaliśmy sobie ulicą i mimowolnie natknęliśmy się na lokalne biuro podróży z wystawionym na chodnik szyldem, na którym wyłowiliśmy napis Cu Chi. Przechodziliśmy dzień wcześniej obok kilku podobnych biur, ale tym razem pomyśleliśmy, że może by jednak wejść i zapytać o szczegóły. Parę minut później mieliśmy już wykupioną wycieczkę :)

Chodzi o tunele wykorzystywane przez żołnierzy wietnamskich podczas wojny. To była jedna z tych rzeczy, które chcieliśmy w Wietnamie zobaczyć i w sumie najłatwiej było nam podpiąć się pod wycieczkę z przewodnikiem. Następnego dnia po dwóch godzinach jazdy autobusem byliśmy już na miejscu. Zaczęliśmy od obejrzenia propagandowego filmu z lat sześćdziesiątych, a później ruszyliśmy ścieżką przez las, gdzie mogliśmy obejrzeć w jaki sposób Wietnamczycy radzili sobie z przeciwnikiem. Cały czas dochodziły nas odgłosy strzelaniny i pomyśleliśmy, że to fajny punkt programu, bo naprawdę można się było wczuć w klimat wojenny. Chwilę później zobaczyliśmy wielki nasyp i okazało się, że strzały wcale nie są puszczone z taśmy, ale są jak najbardziej prawdziwe i dochodzą ze strzelnicy. Nie było się nad czym zastanawiać, tylko trzeba było samemu spróbować. W końcu nie co dzień można pohałasować puszczając serię z ciężkiego karabinu maszynowego zamocowanego na amerykańskim jeepie. Tym sposobem, jako unikający wojska, pierwsze strzały oddałem w Wietnamie :)

Wreszcie mogliśmy wejść do tunelu. Do przejścia mieliśmy całe 100 metrów i mimo, że tunel jest teraz specjalnie powiększony dla turystów, to i tak nie wszyscy z naszej grupy dali radę. My w pocie czoła przeszliśmy do samego końca, ale tę rundę, ze względu na wzrost, zdecydowanie wygrała Ania :)

2014_wietnam_cu_chi_04

8 Comments

  1. Kasia

    Witajcie, trafiłam na Waszego bloga przypadkiem i już wiem, że zostanę tu na dłużej! Wspaniała przygoda, ciekawie napisane relacje i świetne zdjęcia :) Czekam z niecierpliwością na dalsze wpisy z Waszej podróży i mocno kibicuję.

    PS. Czy możecie coś więcej napisać na temat sprzętu fortograficznego jakiego używacie? Z kilku postów wyczytałam że używacie Nikona, a jaki konkretnie model i jakie obiektywy?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *