A jednak teleportacja!

A jednak teleportacja!

2013_polska_pieniny08_04

Wcześniejsze próby teleportacji w dobrze znane mi miejsca udały się! Ponad tydzień temu przyleciałyśmy z Anią do Polski i zakotwiczyłyśmy się w Pieninach. Oprócz przemiłych spotkań z rodziną, jedzenia smakołyków i leniuchowania w ogrodzie udało mi się zobaczyć miejsce, w którym chyba nigdy nie byłam. A jeśli byłam, to było to bardzo, bardzo, bardzo dawno temu :) W sam początek długiego sierpniowego weekendu umówiłam się z dawno niewidzianymi znajomymi w góry. Pogoda była fantastyczna, szlak wybraliśmy dość krótki ale naprawdę ciekawy! Wystartowaliśmy w Homolach i dość szybko przebiegliśmy obok zbierających się w wąwozie tłumów. Idąc pod Wysoką tak się rozgadaliśmy, że aż wstyd się przyznać … przeoczyliśmy wyjście na Wysoką! ;) Nauczka na przyszłość: na skrzyżowaniu szlaków należy przystanąć i dokładnie przeczytać drogowskazy! Trochę żałowałam, bo widoki z Wysokiej są niesamowite, ale szybko pocieszyłam się tym co było przed nami. Idąc już w stronę przełęczy Rozdziela i Białej Wody nie mogłam się napatrzyć! Całe Pieniny, pasmo Radziejowej i nawet Lubań było widać jak na dłoni?! Szlak koniecznie musimy powtórzyć lub nawet przedłużyć w stronę Radziejowej. Tym razem koniecznie z Anią i Piotrkiem. I … może jeszcze z namiotem??? :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *