Florencja

Florencja

2010_wlochy_florencja_02

Przyszedł czas i na słynną Florencję. Przypadek chciał, że GPS zaprowadził nas na najlepszy z możliwych parkingów – pod pomnik Michała Anioła (Piazzale Michelangelo), spod którego panorama miasta wydaje się być najlepsza z możliwych :) Przede wszystkim od razu wita nas widok na niesamowitą katedrę górującą nad miastem, a gdy skierujemy wzrok w lewo zauważamy słynny most Ponte Vecchio. Te widoki to taki prawdziwy opad szczeny na dzień dobry ;)  Później już aż tak spektakularnie nie jest. Most Ponte Vecchio to trochę jak Sukiennice wewnątrz. W każdym ze sklepików kuszą turystów tony złota i kosztowych świecidełek. Po obejrzeniu paru wystaw człowiek dostaje oczopląsu i zapomina, która błyskotka spodobała się na tyle, że chciałoby się wziąć męża za rękę i po nią wrócić :) Następnie razem z tłumem wkraczamy między kamienice, na tyle wysokie i tak blisko siebie zbudowane, że majestatyczna kopuła katedry niknie nam z oczu … i przypomina nam o sobie jedynie biciem dzwonów. Próbujemy znaleźć we Florencji miejsce dla siebie, ale wszędzie jest tłoczno, betonowo i jakoś tak nie niemowlakowo. Pędzimy więc pod katedrę (piękną! wybudowaną z różnokolorowego marmuru! naprawdę zachwycającą!) i rezygnujemy ze stania w kolejce aby obejrzeć wnętrze. Lokujemy się za to w okolicznej kawiarence, uzupełniamy zapasy kofeiny, napełniamy mały brzuszek przecieraną marchewką i ruszamy zupełnie inną drogą w stronę parkingu. Mamy nadzieję na mniejsze tłumy, ale nic z tego ;) Co krok znajduje się jakiś tłumnie oblegany zabytek. My przestajemy już zwracać na te zabytki uwagę … za to kuszą nas piękne mięciutkie skórzane portfele. Od tego dnia jedno jest pewne – gdy nasze nowo nabyte florenckie portfele się zniszczą, to wrócimy tam po nowe :) I przy okazji zobaczymy to, co tym razem świadomie i nieświadomie we Florencji przeoczyliśmy ;)

2 Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *